Żółta Łódź Podwodna zatopi Kazachów?

Po niezłym wejściu hiszpańskich zespołów w tegoroczną edycję Ligi Mistrzów, nadszedł czas na Ligę Europy. Villarreal na początek swoich zmagań w Europie nie będzie miał mega trudnego zadania.

Potrzebne przebudzenie

Villarrealowi wyraźnie potrzebne jest przebudzenie po słabym początku sezonu. Po porażkach z Levante (0:1) i Realem Sociedad (0:3), jedyne punkty w La Liga załoga “Żółtej Łodzi Podwodnej” wywalczyła sobie dopiero w wygranym meczem z Realem Betis.

Zwycięstwa w tym momencie są Villarrealowi niezwykle potrzebne. Najlepiej wygrać pewnie i wysoko, tak aby siłą rozpędu rozegrać dobrze również kilka kolejnych spotkań. Bez przebudzenia nie ma bowiem co liczyć ani na triumfy w Europie, ani na wysoką pozycję w lidze.

Rywale groźni tylko u siebie

Na początek Hiszpanów czeka dość łatwe spotkanie. Zagrają bowiem z Astaną. Fakt iż mistrzowie Kazachstanu wyeliminowali choćby Legię Warszawa w el. LM i że obecnie przewodzą w tabeli rozgrywek swojej ligi nikogo nie dziwi, ale też nie przestrasza.

Powszechnie wiadomo, że o ile u siebie Astana potrafi kąsić, o tyle na wyjazdach jest tygrysem pozbawionym zębów. Trudno jest im zaskakiwać na wyjazdach, a już szczególnie, gdy na spotkanie muszą lecieć przez całą Europę.

Dobre wspomnienia

Villarreal miał już do czynienia z Astaną. Hiszpański klub napotkał na Kazachów w drodze do fazy grupowej Ligi Europy 2014/2015. Przyjezdni na pewno nie pozostawili po sobie wówczas wrażenia walecznej ekipy. Zdecydowanie przegrali dwa spotkania. Najpierw u siebie 0:3, a następnie w Hiszpanii 0:4.

Bonus powitalny 500 zł
+ 20 zł na start za darmo!

Opublikuj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*