Odwrócić trend

Cztery porażki i jedna wygrana – tak prezentuje się bilans obu ekip z ostatnich pięciu spotkań. Kto podrasuje go w piątkowy wieczór? Tego nie wiemy, ale faworytem będą gospodarze z prowincji Guipuzkoa.

Być może ostatnie tygodnie w wykonaniu Eibar nie są najlepsze, ale na swoim kameralnym Estadio Ipurua raczej nie mają problemów z odprawianiem ekip z dołu tabeli. Mecze ze Sportingiem, Espanyolem, Granadą czy Levante pokazały, że gdy przyjeżdża tzw. słabeusz, podopieczni Jose Luisa Mendilibara robią swoje i ogrywają rywali.

Sytuacja kadrowa po obu stronach nie jest idealna. Mimo rozpoczęcia treningów, do gry nie wrócił jeszcze Keko, ale dobra postawa Inui i Joty na skrzydłach może utrudnić wychowankowi Atletico powrót do podstawowego składu w najbliższym czasie. W Las Palmas niemal tradycyjnie problemy w defensywie. Dalej kontuzjowani są boczni obrońcy, a dodatkowo zabraknie balangowiczów – Sergio Araujo i Nauzeta Alemana, którzy w ostatnim tygodniu zaliczyli pozasportowe wpadki i dlatego trener Quique Setien nie będzie z nich korzystał w piątkowym meczu.

Dobrym zwiastunem dla widzów jest fakt, że oba zespoły nie grzeszą szczelnymi defensywami. Gdyby wziąć pod uwagę pięć ostatnich spotkań, to średnia traconych bramek robi wrażenie: Eibar – 2.6, Las Palmas – 2. W tej materii jeszcze Los Amarillos przodują, ale zaledwie trzy zdobyte punkty poza domem i miano ekipy, która nie wygrała na wyjeździe robi wrażenie, ale w kontekście negatywnym. Na kogo może liczyć Quique Setien? Na ten moment Willian Jose jest kluczową postacią, gdyż strzelił 4 z 5 ostatnich goli dla Las Palmas.

Absencje:

Eibar: Jaime, Ekiza, Ramis, Luna, Keko (kontuzje).

Las Palmas: Dani Castellano, David Simon, Angel Lopez, Vicente Gomez (kontuzje), Sergio Araujo, Nauzet (decyzja trenera).

Początek spotkania na Ipurua o godzinie 20:30. Arbitrem głównym będzie Pedro Jesus Perez Montero.

Opublikuj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*