Thomas Partey – z afrykańskiego miasteczka do pierwszej drużyny Atletico

Thomas Partey został nowym bohaterem Vicente Calderon. Bez większego echa wywalczył sobie miejsce w systemie Diego Simeone i od kontuzji Tiago stał się częścią zwycięskiej serii drużyny z Madrytu.

Partey bardzo ciężko walczył aby osiągnąć sukces i zrobi wszystko aby utrzymać obecny stan rzeczy.

22-latek urodził się w małym miasteczku Odumase Krobo, znajdującym się na południu Ghany. Jego rodzice i siedmioro rodzeństwa nadal tam mieszka, Thomas co miesiąc wysyła część swojej wypłaty, aby rodzina mogła związać koniec z końcem.

Pierwszymi, którzy zwrócili uwagę na Thomasa byli: Ernest Sorgbogour oraz Jose Carnicero. Pracowali oni dla JJ Sport, Partey rzucił im się w oczy gdy grał dla lokalnego klubu Odometah.

– Nasi partnerzy zaczęli go monitorować jak wielu innych zawodników, lecz Thomas bardzo się wyróżniał, mimo tego, że grał w małym klubie prowadzonym przez swojego ojca. Zdecydowaliśmy, że sprowadzimy go do Hiszpanii na testy, przekonaliśmy jego rodziców i przekazaliśmy na okres próbny do drużyny Atletico Juvenil B [poniżej 18 lat] – powiedział Carnicero.

Parteyowi nie zajęło dużo czasu aby przekonać ówczesnego trenera w akademii Atletico – Javiego Bonosa.

– Pamiętam jakby to było dzisiaj, był 12 października 2011, graliśmy towarzysko przeciwko Getafe. Chciałem wypróbować kilku pomocników, już w pierwszej połowie wiedziałem, że Thomas zostanie z nami na dłużej. Był bardzo dojrzały jak na swój wiek, utrzymywał się przy piłce, potrafił minąć kilku rywali. Zapewniał balans w środku pola i przede wszystkim był bardzo skromnym i pokornym chłopakiem.

Opublikuj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*