Zidane: CR7 i reszta [WYWIAD]

Szkoleniowiec Królewskich opowiadał w wywiadzie dla meksykańskiego RECORD o piłkarskiej wielkości Ronaldo i jego bezpośrednim pojedynku z inną gwiazdą – Messim. Zidane nie ma wątpliwości, że techniczne umiejętności Portugalczyka wnoszą bardzo wiele do zespołu i nie ukrywa, że od pierwszego dnia objęcia stanowiska menadżera podziwia kunszt zawodnika.

– Kim jest Cristiano Ronaldo dla Zizou?
– Numerem jeden. Wiesz dlaczego? Nie dlatego, że strzela masę goli i nikt go nie może w tym dogonić. Chodzi o ambicję, która w każdym meczu wyciąga z niego więcej i więcej. A to dla trenera najlepsza rzecz, jaka może się przytrafić. Ambicję tę widać nie tylko na boisku, ale też poza nim, w grupie. To ma znaczenie.

– Wielu nazywa go egoistą… Ego jest niezbędne do osiągnięcia sukcesu?
– Oczywiście, że jest konieczne, a on je posiada. Dzięki temu stał się taki jak teraz. Zawsze wymaga od siebie więcej. Nigdy nie jest zadowolony z tego, co zrobił.

– Po prostu chce być numerem jeden.
– Tak, tylko w dobrym tego słowa znaczeniu. Można dużo o nim powiedzieć nie znając go, chociaż w głębi serca to dobry człowiek. Przyglądam się temu zza kulis, jak zachowuje się przy drużynie, nie tylko z klubowymi kolegami, ale z wszystkimi pracownikami, całym personelem.

– Ciężko w to uwierzyć, pozytywny lider…
– Tak, bez wątpienia.

– Zły lider może być zabójczy dla drużyny. Spotkałeś już kiedyś takiego?
(Śmiech)… Kilku. Grałem w zespołach, w ktorych zawsze panowały dobre relacje, dobra atmosfera, gracze byli profesjonalistami. Właściwie nie miałem żadnych problemów.

– Porozmawiajmy trochę o Messim…
– Bardzo dobry zawodnik, ale jest w Barcelonie, a ja jestem trenerem Realu.

– Nie chciałbyś go mieć w drużynie?
– Nie, ponieważ jestem skoncentrowany na swoich zadaniach. Mam 26 zawodników i to jest moim zajęciem.

– Czy Messi jest najlepszy na świecie?
– Nie, jest bardzo dobry, jednak dla mnie bez wątpienia najlepszy jest Cristiano.

Opublikuj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*