Dyskusja na temat miejsca rozegrania finału Pucharu Hiszpanii jak co roku była bardzo gorąca. Według doniesień hiszpańskich mediów został ono wybrane dzisiaj przez przedstawicieli FC Barcelona, Sevilli oraz Związku. Chodzi o Estadio Vicente Calderon.
Ludzie związani zarówno z jednym, jak i drugim klubem od początku mówili, że chcieliby,
aby finał został rozegrany na największym możliwym stadionie, czyli na Santiago Bernabeu. Sytuacja identyczna jak rok temu, kiedy Blaugrana również awansowała do finału. Kibice,
jak i włodarze Realu Madryt oczywiście mocno się temu sprzeciwili i w sumie nie ma się czemu dziwić. W ostatnim czasie jednak podano informację, że na stadionie Realu Madryt ma zostać zorganizowany koncert Bruce’a Springsteen’a, co praktycznie przekreśliło szanse finału na stadionie Królewskich.
Według doniesień hiszpańskich mediów, dzisiaj w Madrycie spotkali się organizatorzy Pucharu oraz ludzie z Barcelony i Sevilli. Wynikiem tego spotkania jest decyzja, ze finał zostanie rozegrany w niedzielę 22 maja na stadionie Atletico Madryt, czyli na Estadio Vicente Calderon.
Informacja została oficjalnie potwierdzona.
